Na pewno na każdym blogu "modowym" słyszałyście już o idealnej szafie. Fakt faktem brzmi to jak mit , jak książę na białym koniu albo jak jednorożec, a w ostateczności koniec tęczy i garnuszek ze złotem. Nikt nigdy nie dał na nią gotowego przepisu z jednego banalnego powodu- każdy ma inny gust. I choć mogłoby się wydawać, że człowiek w wieku 20 lat dobrze wie jaki ma styl i co lubi nosić w moim wypadku wcale tak nie jest. Podobno idealna garderoba niweluje problem odwiecznego " Nie mam się w co ubrać!". Jeśli tak jest to odnalazłam rozwiązanie swoich problemów. Nowe wydanie specjalne burdy zainspirowało mnie do tego, żeby taką szafę zaplanować i zrealizować. Wybiorę wykroje z tego wydania jak i z kilku innych i powoli będę dążyć do zmiany legend w rzeczywistość. Wybiorę proste, ale klasyczne wykroje. Na razie postanowiłam, że miesięcznie będę szyła dwa elementy. Niestety zacznę dopiero w lutym. Wybrałam już pierwszy model. To spódnica z numeru 09/2012 model 116 B. W najbliższym czasie mam zamiar rozplanować swój projekt na kilka najbliższych miesięcy.
zdjęcie pochodzi ze strony: www.burda.pl |
0 komentarze:
Prześlij komentarz