Książki to moja miłość od zawsze. Nie mam okresu w którym by mi nie towarzyszyły. W sesji też staram się przeczytać chociaż kilka zdań nawet jeśli jestem padnięta. Jeszcze zanim zaczęłam zmagania z egzaminami przeczytałam "Start-up po polsku". Świetna lektura dla wszystkich, którzy chcą rozpocząć swój biznes niekoniecznie związany z technologią. Przeprowadza przez wszystkie etapy zakładania działalności. "Zrobię to dzisiaj" umila mi wykłady. Mam nadzieję, że jeżeli zastosuje te rady to rzeczywiście coś się zmieni w moim życiu. " Najgorsza w szkole jogi" to nagroda za zaliczone kolokwium z rosyjskiego ( tak sama ją sobie sprawiłam). To właśnie ona towarzyszy mi przed snem. " Max Factor" udało mi się kupić na stronie wydawnictwa Znak za złotówkę w ramach akcji "Książka dla każdego za 1 zł". Zamierzam się za nią niedługo zabrać. Trzy kolejne " Coco Chanel", " Paryski szyk", "Sukces według Teen Vogue" już przeczytałam. Pierwsza z nich plasuje się najwyżej w moim rankingu. Świetnie napisana, a poza tym zawsze lubiłam biografie. Dwie kolejne poruszają ciekawe, inspirujące tematy. Niestety sposób w jaki zostały przedstawiony nie jest najlepszy. Jak dla mnie trochę infantylny. Warto przeczytać, ale nie kupować. Szczerze zastanawiam się nad cotygodniowym cyklem z recenzjami przeczytanych książek.
0 komentarze:
Prześlij komentarz