czwartek, 27 marca 2014

Każdy ma dresówkę, mam i ja!



Zawsze lubiłam nosić  sukienki. Są najwygodniejszym strojem dla kobiety. Zwłaszcza jeśli wykonamy je tkaniny dresowej. Po wielu perypetiach ( czytaj: zszycie na odwrót poszczególnych części) powstało to cudo. Nieidealne, ale komfortowe. Pasuje do adidasów i balerinek. 


Plusy:
- łatwość i szybkość wykonania- nie ma co ukrywać jeśli ktoś ma podstawowe umiejętności krawieckie to na pewno sobie z nią poradzi. 
wygoda- o tym już chyba nie muszę pisać.
- łatwa regulacja rozmiaru- wystarczy zebrać delikatnie z tyłu i sukienka jest odpowiednio mniejsza.


Minusy:
-jeszcze nie zauważyłam.

P.S. Projekt idealnej szafy na razie zawieszam ze względu na rozpoczęcie kursu krawieckiego.  Po prostu  nie mam czasu na szycie w domu. Ale o posty nie musicie się martwić. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz