czwartek, 8 maja 2014

Jak Rossmann zrobił ze mnie bankruta.



Przesadziłam z tytułem. Stanowczo. W Rossmannie kupiłam tylko dwie z tych rzeczy, ale jak wiadomo dramatyczny tytuł to podstawa :) Na razie przekazuje Wam swoje pierwsze odczucia. Ciekawe, które z tych produktów zagoszczą w moich ulubieńcach na stałe.
1.  Astor Skinmatch Blush 001 Rosy Pink-  po analizie kolorystycznej doszłam do wniosku, że zmienię kolor różu. Wybrała zimny odcień. Sprawdza się dobrze chociaż nie jest mocno napigmentowany. Zawiera drobinki, które delikatnie  rozświetlają. W zestawie jest lusterko i nie najlepszy pędzel. Trzy kolory dają pozorną możliwość wyboru.
2.  Golden Rose Velvet matte lipstick 03, 18 - świetne  pomadki o niebiańskich kolorach.  Piękne, matowe wykończenie.  Średnio trwałe na moich ustach. Cena zachęcająca tylko 10,90 od sztuki.
3. Eveline ExtraSoftbio SOS Cherry- potrzebowałam czegoś na spierzchnięte usta. Przynosi ulgę natychmiastową. Nie zauważyłam poprawy, ale to najprawdopodobniej ze względu na brak systematyczności. Plusy to zapach i SPF 20.
4. Revlon Colorstay 24h 180 Sand Beige- naklejka Kosmetyk Wszech czasów Wizaz.pl zobowiązuje. I rzeczywiście jestem mile zaskoczona. Daje dobre krycie, które utrzymuje się naprawdę długo.  Ładnie ujednolica koloryt skóry. Oczywiście opakowanie do poprawki.
5. Max factor Mastertouch Under-eye Concealer Fair 306 - plus za aplikator. Mały wybór kolorów, ale dobre krycie w porównaniu z innymi korektorami, które miałam okazję testować.
6.Eveline Big Volume Lash Professional Mascara-  a to mój ulubieniec od kilku miesięcy.  Konkretne wydłużenie i rozdzielenie. Niestety dość szybko się zbryla, ale i tak jest warta zakupu. Kosztuje tylko 18 złoty.

0 komentarze:

Prześlij komentarz