środa, 6 listopada 2013

Gdy studentka wybiera się do AIP

Przedsiębiorczy student(ka), który myśli o założeniu firmy pierwsze swoje kroki skieruje do Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości. Ja po wstępny przeszukaniu informacji w internecie również umówiłam się na spotkanie. Czy dobrze zrobiłam? Hmmm...... wnioski na pewno nie są jednoznaczne.
1. Umówienie się na spotkanie i lokalizacja.
Ze względu na moje aktualne miejsce zamieszkania wybrałam krakowski AIP. Wymiana email z koordynatorką była bardzo przyjemna. Szybkie i konkretne odpowiedzi ułatwiły sprawę. Krakowskie biuro  znajduję się w kampusie Uniwersytetu Ekonomicznego. Byłam na miejscu 15 minut przed czasem. Odnalazłam właściwy Pawilon ( A).Przed wejściem do budynku zauważyłam strzałkę, która wskazywała, że mój zmysł orientacyjny nie jest najgorszy. Ale właśnie tu zaczęły się schody. Bo pracownica AIP'u rzeczywiście w email'u podała numer pokoju  -106, ale mój wzrok pominął minus przed liczbami.  Sama studiuję na niewielkiej uczelni na której numeracja jest logiczniejsza. Na pierwszym  piętrze czekały na mnie zamknięte drzwi. Skonsternowana zapytał jednej ze studentek jak się tam dostać. Okazało się, że trzeba wejść na drugie piętro, a później z niego zejść innymi schodami na pierwsze. Tak też zrobiłam. 3 razy przeszłam przez ogromny hol, ale nigdzie nie widziałam numeru 106. Zrezygnowana już miałam wychodzić. Gdy obok drzwi wyjściowych zobaczyłam schody do piwnicy. Nie mając nic do stracenia pokonałam kolejne stopnie. I EUREKA odnalazłam zaginione biuro. 5 minutowe spóźnienie zostało wybaczone bo podobno większość gości ma problem z jego zlokalizowaniem.
2. Spotkanie- bardzo profesjonalne. Jednak mam małe zastrzeżenie. I nie chcę tu obwiniać pracowników AIP bo na pewno z ich doświadczenie wynika, że właśnie te informacje powinni przekazywać przyszłym przedsiębiorcom. Mianowicie na spotkaniu dowiedziałam się o rzeczach, które są szeroko opisane na stronie internetowej AIP. Oczywiście kilka rzeczy się rozjaśniło. M.in. dotacje na nowe firmy (a raczej ich brak), zasady prowadzenia księgowości, i brak pomocy przy pisaniu biznesplanu podczas ubiegania się o środki Unijne. Nie czarujmy się prowadzenie firmy w AIP się opłaca. 250 złotych stałego abonamentu to nie 480 złoty ZUS'u. A dodatkowo dochodzi nam ( oczywiście wszystko w cenie) prowadzenie księgowości, porady prawne (2,5 godziny miesięcznie), udostępnienie 40 biur na terenie całej Polski i szkolenia.
Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości są dobrym rozwiązaniem dla studentów z kapitałem. Bardzo podoba mi się to, że są otwarci na każdy pomysł. Ich wiedza jest obszerna. A ja chyba mam zbyt duże wymagania bo jak tak sobie teraz myślę to co koordynatorka mogła mi jeszcze powiedzieć?
PS. Jeśli się wybieracie do AIP nie pytajcie o dofinansowania z Unii i Urzędu Pracy to nie ich działka. A dla wszystkich zainteresowanych obsługują wszystkich zainteresowanych nie tylko studentów przed trzydziestką.

0 komentarze:

Prześlij komentarz